sobota, 27 października 2012

Lulu po wielkim wyjściu na podwórko...

Dziś odkryłam, że moja Lulianka strasznie lubi śnieg. Kiedy wyszłam z nią na zewnątrz i spuściłam ze smyczy zaczęła biegać jakby dostała jakiegoś napadu szybkiego biegania i tarzała się w śniegu. Ze względu na to, że jest biała jak sie tarzała, lub robiła sobię norki w górach śniegu, nie mogłam jej znaleźć. Cały czas się denerwowałam, że się zgubi i jej już nie znajdę. Teraz leży sobię w swoim domku obok mojego łóżka i przy kaloryferze. Sądzę, że jest zmęczona, bo na kolacje do jadalni na dół jej się nawet jie chciało zejść. Musiałam jej przynieść w misce i dać "do łóżka", bo inaczej męczyłaby mnie w nocy i nie dawała spać dopóki jej nie nakarmię. I jeszcze jest mokra... Lulu jest Maltańczykiem więc ma włosy, a nie sierść i nie schną jej tak szybko jak u większości psów.

Zrobiłam jej kilka fotek:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Proszę nie pisać obraźliwych komentarzy.
~mrsAccurate